Zawsze w dorosłym życiu wraca się do wspomnień, w których ukryta jest prawda tego wszystkiego, co było dane człowiekowi przeżyć. Dotyczy to sfery emocji, różnorakich doświadczeń, jak również smaków, zapachów i obrazów. W dobie współczesnego świata, który często stawia na ilość oraz efektywność, pozostaje człowiek trochę zagubiony. Czasami nawet jest zdesperowany intensywnością czynników, które wprowadzają dysharmonię w nim samym i bliskim mu świecie. Dotyczy to także prozaicznych codziennych przeżyć, ot choćby smaku chleba. Wciąż poszukuje takiej piekarni, która zaspokoi jego wysublimowane potrzeby żywieniowe i smakowe. Owa potrzeba kieruje ludzkie działanie do najbardziej prostych form, także w kwestii wypieku chleba. Coraz więcej osób czyni to w sposób indywidualny odtwarzając procedurę wypieku w dawnych czasach oraz poszukując starodawnych przepisów. Stąd z pomocą Kół Gospodyń Wiejskich udało się po części przekazać atmosferę domu przy wypieku chleba za pomocą przedmiotów, które były w przeszłości wykorzystywane do wyrobu i formowania ciasta chlebowego. Oczywiście, degustacja dokonana w szerszym gronie koneserów smaku pozwoliła przeżyć satysfakcję z dobrze wykonanego dzieła, które choć przez małą chwilę pozwoliło przywrócić czar wspomnienie dzieciństwa sprzed 50 czy 60 lat.
Dawne czasy to nie tylko chleb i inne wypieki, ale także prace rękodzielnicze, choćby takie, jak wyszywanie, haftowanie, robienie koronek, tkanie dywanów i kilimów. Zawsze rodzi to ciekawość, szczególnie tych, którzy chcą poznać trochę historii życia ludzi minionych wieków. Takim działaniem szczególnie kobiet było haftowanie różnych przedmiotów i rzeczy, które w tamtych czasach były potwierdzeniem zaradności, talentu i gospodarności pani domu. Wśród obowiązujących stylów na czoło wybijał się haft krzyżykowy. Był on chyba najprostszym i najłatwiejszym sposobem dekorowania fragmentów tkanin, obrusów, bielizny pościelowej, koszul, fartuszków oraz spódnic i bluzek damskich. Te przyozdobione przedmioty były często wianem młodej dziewczyny wychodzącej za mąż. A jeżeli wykonała to własnoręcznie zyskiwała bardzo dużo w oczach przyszłego męża, jak i jego rodziny. Powroty do przeszłości są w czasach teraźniejszości zachowaniem minionej historii życia społecznego i ukazaniem zaradności tamtych ludzi. Stąd warsztaty poświęcone haftowaniu. Pozostaje to ciekawą propozycją pożytecznie spędzonego czasu, który pozostaje w opozycji wobec serialowego stylu życia. Natomiast w wymiarze psychicznym pozwala się wyciszyć i zwolnić nieco tempo życia. Prace ręczne pozostają zaprzeczeniem dynamizmu, w który bezwolnie człowiek zgodził się być włączony. Nieraz warto wrócić do „ekologicznego” trybu życia naszych przodków.