W dawnych czasach w Solcu nad Wisłą i jego okolicach na łąkach, pastwiska można było zobaczyć dużą ilość gęsi. Były one prawie w każdym gospodarstwie rolny. Hodowano je z kilku powodów: dla mięsa, jajek oraz pierza. Skubano gęsi a na jesień miało miejsce darcie pierza. Z niego wyrabiano pierzyny i poduszki; które często były swoistym wianem dla córek i synów opuszczających rodzinny dom. Wiele kobiet gromadziło się w jednym wybranym mieszkaniu na wspólnym pozyskiwaniu puchu zwanym pierzodarcie. Tym spotkaniom towarzyszyła rozmowa, śpiew, modlitwa oraz wspomnienia dawnych czasów. Takie spotkania trwały często wiele tygodni. Chcąc przybliżyć atmosferę tamtych czasów zostały zorganizowane warsztaty przy udziale miejscowego zespołu folklorystycznego „Powiślacy” działającego przy Miejsko-Gminnym Domu Kultury w Solcu nad Wisłą. Śpiewy, gawędy i lekcja historii przybliżyły tamte spotkania. W tych warsztatach licznie wzięli udział mieszkańcy okolicznych miejscowości pamiętający nie tak odległe czasu, gdy na soleckim „Łążku” pasło się liczne stado gęsi.
Kolejnymi zorganizowanymi przez Parafię warsztatami było rękodzieło przed Wszystkimi Świętym. Związane było ono z własnoręcznym przygotowaniem kolorowych kwiatów wykonanych z papieru oraz bibułki. Współcześnie takie kwiaty możemy kupić w różnej kolorystyce, formie wykonania i przy wykorzystaniu różnych materiałów na trwałe zachowujących kształt i kolor. W przeszłości jednak to manualne zdolności rąk oraz daleko idąca wyobraźnia jak również wymiana pomysłów stanowiła bazę tego rękodzieła. Te warsztaty też cieszyły się znacznym zainteresowaniem i mocno zaangażowały ich uczestników. Zrobione z tych kwiatów bukiety cieszyły się wielkim uznaniem i podziwem zwiedzających.